W miarę rozwoju technologii, a co za tym idzie co raz to nowych rozwiązań stosowanych przy produkcji kominków elektrycznych, śmiało mogę zaryzykować tezę, że obie te funkcję są możliwe do połączenia. Jak spojrzymy wstecz na rozwój branży to z pewnością zauważmy ogromy skok, nie tylko jeśli chodzi o obudowy kominków, ale i sam efekt płomienia.
Aspekt ozdobny i dekoracyjny, możemy rozpatrywać w dwóch kategoriach.
- Obudowa kominka
- Efekt płomienia
Z pewnością znajdziemy obudowę pasująca do naszego wnętrza, lub taką która nada pomieszczeniu charakteru. Z tego co sprawdzałem do wyboru mamy na prawdę szeroki asortyment. Możemy znaleźć obudowy narożne i proste (albo takie które w standardzie maja te dwie opcje), wzory klasyczne stylizowane i zdobione, jak również co raz częściej nowoczesne, o prostej budowie nierzadko z połyskiem w przeróżnych kolorach.
Jeśli chodzi o efekt płomienia, czy nawet wygląd samego paleniska, to producenci też poszli znacznie do przodu. Na rynku, zwłaszcza w internecie, możemy trafić na elektryczne wkłady kominkowe w rozmiarach od 18, 23 do nawet 28 i 33 cali. Płomień robi też co raz większe wrażenie, nie mówiąc już o sposobach sterowania. Ostatnio osobiście testowałem kominek elektryczny na licencji amerykańskiej. Przyznam że „fajna zabawa”. Sterowanie odbywało się przy pomocy pilota, a na kominku zapalał się panel kontrolny z wybieranymi przeze mnie funkcjami. Pod kontrolą była wielkość płomienia, szybkość palącego się ognia jak i kolorystyka.
Również funkcję grzania uruchamiało się pilotem.
Tu dochodzimy do pytania, kominek elektryczny jako urządzenie grzewcze?
Moim zdaniem z pewnością może służyć jako urządzenie dogrzewające. Dodatkowe źródło ciepła w niespodziewanych sytuacjach, lub poza okresem grzewczym. Zdecydowaniem zaletą jest szybki efekt, czyli zaraz po włączeniu, kominek ogrzewa nam pomieszczenie. Dzięki zastosowaniu termostatu możemy efektywniej kontrolować jego pracę.
Biorąc pod uwagę ceny energii elektrycznej (w Polsce pochodzi ona gł. „z węgla”) kominek elektryczny zdecydowanie może pełnić funkcję dogrzewającą, co do aspektów ozdobnych już chyba nikogo nie muszę przekonywać (może poza właścicielami tradycyjnych kominków z żywym ogniem :))
